Siemka! W ostatniej notce pisałam Wam o koncercie Jack'ów. Dzisiaj chcę pokazać Wam małą fotorelację z samego wyjazdu do Warszawy. Spędziłyśmy tam dwa dni-niedzielę i poniedziałek. Wyjeżdżając po 8 rano, na miejscu byłyśmy około 12, a do hostelu dotarłyśmy przed 15 haha Okazało się, że do klubu (w którym miał odbyć się koncert) wcale nie mam kilku minut (no dobra, samochodem 100km/h może by się udało), więc nasz harmonogram ograniczył się do samego dojazdu tam. Podczas gdy ja bawiłam się na koncercie, Misia i Sara zwiedzały dalej Warszawę. Wieczorem byłyśmy już tak zmęczone, że od razu poszłyśmy spać.
Następny dzień planowałyśmy spędzić nieco bardziej produktywnie, chociaż w sumie skończyło się na tym, że jakieś 3 godziny siedziałyśmy w Dunkin'Donuts haha Przysięgam, że udałoby nam się potem zobaczyć pół Warszawy, gdyby nie deszcz, który całkowicie pokrzyżował nam plany :c
Sam wyjazd uważam za mega udany, mimo mojego średniego samopoczucia (stres przedkoncertowy i pokoncertowy +gorączka i kaszel haha) bawiłam się świetnie i nadal jestem mega wdzięczna dziewczynom, że chciały ze mną jechać :') Mam nadzieję, że fotorelacja Wam się podoba. Już niedługo więcej wyjazdów, maj szykuje się MEEEGA!