Post z pierwszego dnia w Warszawie jak i sam vlog z festiwalu już opublikowałam, zostało mi jeszcze kilka notek dla Was. Przez nowy rok szkolny i fakt, że zaczynam klasę maturalną, czasu na bloga zostaje mi naprawdę niewiele, dlatego muszę się spiąć i pokazać Wam wszystko, co zaplanowałam, bo naprawdę szkoda by było, gdybym zostawiła to wszystko jako nieskończone wersje robocze:) Dzisiaj przychodzę ze zdjęciami i małą relacją z samego dnia Festiwalu, zapraszam!:)
Jako, że dostałam akredytacje i bilet backstage, mogłam wejść wszędzie, gdzie tylko miałam ochotę (dobra, garderoby były dla nas niedostępne), ale mimo to, głównie czas spędzałam pod sceną (przez co ominęłam kilka okazji na fajne zdjęcia z artystami, ale pomińmy ten fakt).
Jako, że dostałam akredytacje i bilet backstage, mogłam wejść wszędzie, gdzie tylko miałam ochotę (dobra, garderoby były dla nas niedostępne), ale mimo to, głównie czas spędzałam pod sceną (przez co ominęłam kilka okazji na fajne zdjęcia z artystami, ale pomińmy ten fakt).
Całe wydarzenie poprowadził niezawodny Joker w towarzystwie Stuu, co wyszło w sumie naprawdę dobrze. Jako pierwsza wystąpiła Kaja (o której już niedługo dowiecie się więcej!), potem na scenie pojawił się Marcin Patrzałek. Na zdjęciu wyżej widzicie Samuela (ten, kto ogląda Disney Channel raczej ogarnie kim jest ten gość z zagranicy!) oraz Davida, którzy wystąpili jako następni. David jak zwykle skradł moje serce:')
W końcu na scenie pojawili się chłopcy z ROOM 94 i rozwalili system, a ja (oficjalnie) byłam najgłośniej śpiewającą, krzyczącą i najwyżej skaczącą osobą z widowni. Jeny, jak dobrze było ich usłyszeć i zobaczyć po tych kilku latach!
Kolejni byli Young Multi i Gimpson, na których występach raczej się nie skupiłam (byłam tak zmęczona po rumsach, że siedziałam nieżywa w kolejce po jakiekolwiek picie przez bite 15 minut XD).
Zaraz po nich znowu znalazłam się pod sceną, aby kibicować cudownym tancerzom podczas Young Stars Dance Show i jak można się tego spodziewać, nieźle dali czadu- nigdy nie przestaną mnie zadziwiać! OGROMNY TALENT! Chwilę później zaśpiewała Dominika Sozańska- zwyciężyni Fanta Future Young Stars, po czym zaczęły się występy artystów z ekipy Remika:)
Na Lipci śpiewałam z całych sił, trzymając baner "ANANASOWY TEAM" całe serducho z dumy i ekscytacji mi pękało! Już naprawdę nie mogę doczekać się koncertów z jej nowej trasy koncertowej! Sylwia Przybysz spisała się również bardzo dobrze, a Sikorscy to już pełen profesjonalizm (i solowy kawałek w wykonaniu Artura!).
Niespodzianką było wspólne wykonanie naszego obozowego hymnu (który teraz w sumie stał się hitem Young Stars), przy czym nasz squad z obozu mógł popisać się znajomością (a raczej próbą przypomnienia sobie) kroków z układu, którego się uczyliśmy haha To był niesamowity moment!
Kolejna była Saszan, a zaraz po niej Tede (TAK KOCHANI!) i Bars&Melody (na których nawet nie próbowałam toczyć walki o jakiekolwiek dobre miejsce przy scenie xd). Na samym końcu pojawił się najbardziej wyczekiwany przeze mnie Dawid, ale o jego występie powstanie osobna notka- za dużo emocji, by zmieścić je jeszcze tutaj:) Enjoy!
Chciałabym pojechać choć na jeden koncert YSF...
OdpowiedzUsuńzazdroszczę.. <3
Mój Blog - Klik
Taki festival to naprawdę fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
AAAA zazdroszczę Ci... Świetne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńklaudiawmoimswiecie.blogspot.com
Zaczynasz klasę maturalną? Powodzenia! :) Zazdroszczę ci tak wielu wyjazdów. Super że korzystasz z możliwości, bo przynajmniej masz masę cudownych wspomnień! Ogólnie to nikogo za bardzo nie kojarzę haha, ale to nie ważne. Ważne, że się dobrze bawiłaś :)
OdpowiedzUsuńZapraszam! www.zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
The post is so great! Thanks for sharing:)
OdpowiedzUsuńirenethayer.com
O, nawet nie wiesz jak bardzo poszłabym na koncert !!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wyjazdu na YSF, naprawdę musiało być genialnie! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja.
Pozdrawiam serdecznie,
Zapraszam do siebie: slowandminimal.blogspot.com
Ooo świetny post ! Zazdroszczę ci ,ze moglaś być na YSF :))
OdpowiedzUsuńbehappybyib.blogspot.com
Przeżycie na pewno niesamowite!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Zazdroszczę trochę, a szczególnie możliwości wejścia na backstage :D
OdpowiedzUsuńadgam.blogspot.com
Zazdroszczę Ci z całego serducha bycia tam, wejścia na backstage i jeszcze, że miałaś możliwość być przed young stars na obozie :D Ja niestety nie byłam nigdy na yonug stars, bo mam dość daleko do Warszawy :/ No, ale cóż, może kiedyś uda mi się tam być ;D Również jestem Ananasem! :)
OdpowiedzUsuńOczywiście obserwuję i pozdrawiam! :) UNREALIZABLE
dużo artystów których lubię tam grało, szkoda, że nie wpadłam na to by się tam wybrać ;)
OdpowiedzUsuń